Roland TD513
Roland TD513 to kompaktowy zestaw serii V-Drums 5, który łączy „akustyczne” odczucia spod pałki z wygodą i szybkością pracy typową dla nowoczesnej elektroniki. W domu grasz cicho na słuchawkach, na próbie wychodzisz liniowo do miksera bez walki z akustyką sali, a w home-studiu nagrywasz wielośladowo jednym kablem USB-C – bez mikrofonów, bez przesłuchów, bez kablowego labiryntu. Sercem setu jest moduł V51: szybki w obsłudze, z intuicyjnym EZ Edit, gotowymi presetami „pod numer” i łącznością Bluetooth/Wi-Fi. Jako perkusista czujesz instrument, nie „pad”: hi-hat na statywie reaguje jak żywa blacha, werbel z positional sensing oddaje ghosty, a lekkie talerze „Thin” kołyszą się naturalnie. To zestaw, który nie odwraca uwagi od grania – inspiruje, a nie przeszkadza.
Przedmiot dostawy (co faktycznie dostajesz):
- Moduł brzmieniowy: V51 (ok. 200 kitów – w tym 70+ presetów gotowych do gry, 1000+ instrumentów, EZ Edit, USB-C audio/MIDI multitrack, Bluetooth audio, Wi-Fi, slot SD, import i warstwowanie sampli)
- Werbel: PD-12P 12″ (siateczka, positional sensing, naturalny rim i cross-stick bez przełączników)
- Tomy: PD-8H 10″ ×2 + PD-10H 10″ (offset czujników ogranicza hot-spoty, równa odpowiedź w całym polu naciągu)
- Hi-hat: VH-10 (na klasycznym statywie; płynne pół-otwarcia, splashe, wyraźny „chick”)
- Cr Ashe: CY-12C-T 12″ + CY-14R-T 14″ (2 strefy + choke; lekkie „Thin”, naturalne kołysanie)
- Ride: CY-16R-T 16″ (edge/bow/bell + choke; patterny „na mieszaniu” bez efektu przełącznika)
- Stopa: KD-10 (stabilny opór pod stopą, niski hałas mechaniczny – dobra współpraca z pojedynczą i podwójną stopą)
- Rama: MDS-Standard 3 (sztywna, ergonomiczna, z logicznym prowadzeniem kabli)
- Okablowanie i akcesoria: wiązka przewodów (w tym dedyk dla CRASH 2), uchwyt modułu, zasilacz, klucz perkusyjny, łatka KDP-5
- Nie zawiera: pedału stopy, statywu hi-hat, statywu werbla i stołka – dobierzesz pod własne preferencje
Najważniejsze cechy i parametry – dlaczego to działa „na co dzień”:
- USB-C multitrack: osobne ścieżki (kick/snare/toms/cymbals/ambience) trafiają prosto do DAW; równolegle leci MIDI – reamp po fakcie bez grania od nowa
- Łączność bezprzewodowa: Bluetooth do podkładów i lekcji online, Wi-Fi do paczek brzmień i aktualizacji – bez komputera
- EZ Edit: stroisz, tłumisz i „przebierasz” kit w kilkanaście sekund – bez nurkowania w menu
- Rozbudowa: 3 porty digital (werbel/ride/hi-hat) + 4 triggery 1/4″ (TOM4, CRASH2, perc) – kupujesz „na dziś”, zostawiasz furtkę „na jutro”
- Biblioteka: presety od vintage z pokojem po nowoczesny pop/rock/metal – brzmienie „siada” od razu
- Ciche ćwiczenie: siateczki + KD-10 = realnie niższy hałas mechaniczny i przenoszenie drgań
- Kompakt: footprint do mieszkania, szybki setup, porządek w okablowaniu, przewidywalny transport
Moduł Roland V51 – serce brzmienia i workflow (różnice z seriami wyższą i niższą): V51 łączy to, czego faktycznie używasz: USB-C multitrack, Bluetooth/Wi-Fi, EZ Edit i bogaty I/O. W porównaniu z V31 dostajesz więcej wejść (3 porty digital, 4 analogowe), dodatkowe wyjścia direct i większy zapas DSP – wygodę pod próby i małe sceny. W porównaniu z V71 (flagowym) różnice to głównie jeszcze większa szczegółowość ambience/mics, rozdzielczość odczytu i zakres biblioteki. W praktyce V51 to „złoty środek”: brzmi profesjonalnie, jest szybki w obsłudze i nie przytłacza interfejsem. Do tego import/warstwowanie sampli – dorzucasz sub-kick, clap, dodatkowe „body” werbla i dopinasz kit pod konkretny numer bez zewnętrznych samplerów.
Każdy element zestawu – co naprawdę wnosi w rękach:
- PD-12P (werbel 12″): positional sensing = naturalne zmiany barwy wraz z miejscem uderzenia; ghosty są nośne, rimshot ma „crack”, cross-stick „wchodzi” bez przełączników
- PD-8H/PD-10H (tomy): offset czujników ogranicza hot-spoty; przejścia brzmią równo i przewidywalnie przy każdej dynamice
- VH-10 (hi-hat na statywie): pół-otwarcia i splashe są płynne, „chick” wyraźny; lewa noga pracuje jak na akustyku
- CY-12C-T / CY-14R-T (crashe): lekkie „Thin” z szybkim atakiem i naturalnym kołysaniem; choke jest miękki, jak „ręka na blasze”
- CY-16R-T (ride): trzy strefy (edge/bow/bell) i choke; patterny „na mieszaniu” brzmią organicznie, bell czytelny w miksie
- KD-10 (stopa): sensowny opór, stabilny trigger, niski hałas mechaniczny; wygodna praca na dłuższych setach
- MDS-Standard 3 (rama): ustawiasz „po akustycznemu”, kable prowadzą się logicznie; stabilność przy mocnym graniu
Roland Cloud Ultimate i DW Soundworks – szybkie brzmienia, studyjne wykończenie: Cloud dostarcza paczki kitów i instrumentów pod konkretne stylistyki (rock, pop, funk, worship, metal, vintage). Zamiast kręcić od zera – pobierasz i grasz, a aktualizacje i rozszerzenia lecą bezprzewodowo. Kiedy chcesz iść „w pełną produkcję”, DW Soundworks daje narzędzia do dopracowania miksu: proporcje mikrofonów (close/overhead/room), stroje, tłumienia, ambience, kompresję, saturację i efekty. W połączeniu z USB-C multitrack z V51 oznacza to studyjny workflow bez stawiania dwunastu mikrofonów.
Zastosowania – jeden set, trzy środowiska:
- Dom: słuchawki + ciche pady; Bluetooth do playlist i lekcji; coach/metronom pilnują time’u; mniejsze zmęczenie ucha dzięki przewidywalnemu brzmieniu
- Próba/scena: wyjście liniowe do miksera, szybki line-check, zmiana kitu w sekundę; mniej sprzętu do dźwigania, powtarzalne poziomy
- Home-recording: USB-C multitrack + MIDI; czyste ścieżki bez mikrofonów; reamp we wtyczkach po fakcie; eksport setów na kartę SD
Podsumowanie perkusisty: TD513 to instrument, który skaluje się z Twoimi planami. Dziś – dom, próby i pierwsze nagrania. Jutro – pady cyfrowe, dodatkowe triggery i bardziej złożony routing. Brzmi, reaguje i „siedzi” w miksie od pierwszego uderzenia. Ustaw, wybierz preset i graj – reszta po prostu działa.
Instrukcja rozłożenia"
Kupując u nas perkusję Roland możesz liczyć na rozszerzoną 4-letnią gwarancję.



















